Murdoc
Liczba postów : 6
Join date : 12/09/2016
| Temat: Restauracja "Słońce". Czw Wrz 22, 2016 4:49 pm | |
| Zajmujący dwa piętra lokal, którego głównym zyskiem, specjalizacją i w zasadzie tradycją jest sprawianie przyjemności miejscowym. Mało kto przychodzi tutaj zjeść, szczególnie w dobie plotek o odgrzewanym jedzeniu, ale o dziwo nie przeszkadza to ogólnej opinii - "Słońce" organizuje najlepsze imprezy okolicznościowe w miasteczku. Śluby, urodziny, stypy i inne takie - organizowane w większości tutaj, za wcale dużą stawkę. No właśnie, Słońce jest obiektem przeznaczonym w dużej mierze tej średniej i niskiej warstwie społecznej. Jeżeli ktoś się tutaj stołuje - z pewnością oszczędza. Za to urządzanie tutaj wydarzeń, niemalże walka o terminy i sale jest uznawana za coś powszechnego. Czasami koncerty urządzają tutaj mniejsze, niezależne kapele. Obecny właściciel (jest to interes pokoleń), jest na to całkowicie otwarty, jako że podobno w latach młodości walczył o status dobrego gitarzysty. Restauracja ma dostęp do trzech dużych pomieszczeń poświęconych robieniu w nich uroczystości. Zazwyczaj masa stołów i krzeseł, które nie mieszczą się w magazynie, stoją w nich gotowe na ustawienie. Dwie salki są mniejsze, znajdują się w nich stare szafy grające. Największa za to posiada do dyspozycji podest dla zespołu. Wystrój wszystkich jest oczywiście w większości zależny od okoliczności - zmienne są firanki, wygospodarowane są miejsca na balony i ozdoby wszelakie. Co do części mało zdatnych do zmian - cały budynek jest zrobiony pod wystrój może nie od razu bogatego, ale z pewnością eleganckiego domu. Parkiet składa się z lśniących, starych, jasnych paneli. Ściany należące do okien mają na sobie podobny wzór paneli, gdzieś do połowy wysokości. Szyby posiadają drewniane wykończenia, a żyrandole to naprawdę dobrze zgrywające pozory diamentowych konstrukcje. Najmniejsze pomieszczenie, w którym znajduje się również bar i które od sąsiedniej sali (największej) dzieli się ścianką z przesuwalnych parawanów szyb. Lada pełna napojów procentowych znana z naprawdę przyjemnej barmanki (kobieta jest córką właściciela), posiadająca równie przyjemne ceny drinków. Piwa lepiej tutaj nie zamawiać - dostępne w barze beczki wypełnione są tanim sikaczem, który mało komu smakuje. Tylko ta część lokalu jest porządnie wystrojona. Drewniane stoliki i krzesła są niemodne i kwadratowe, ale łączą się w idealną całość z porozwieszanymi wszędzie starymi obrazami ukazującymi morskie pejzaże. Nieopodal wejścia stoi wyrzeźbiony w ciemnym drewnie wieszak, jedyny dla czterech znajdujących się w środku stolików (+ trzy miejsca siedzące przy barze). Muzyka leci tutaj zwykle z radia. Restauracja ma mało liczny i często zmieniający się personel, jako że większość roboty robi rodzina zajęta interesem. Jeśli już w środku pałętają się obsługa i kelnerzy, z pewnością muszą być wśród nich jacyś dorabiający nastolatkowie. Pracownicy obsługujący klientów są zobowiązani do ubrań galowych (biała koszula + czarny dół) i pozłacanych plakietek w kształcie słońca na piersi. |
|